Jak radzi sobie Warszawskie Centrum Rozwoju Produktu, czy prognozy dotyczące wartości polskiego rynku data center nie są przeszacowane oraz czy Equinix planuje uczestniczyć w konsolidacji polskiego sektora data center – o tym w rozmowie z Robertem Buszem, Dyrektorem Zarządzającym Equinix Polska.
Panie Robercie, na początek poproszę o kilka zdań na temat Centrum Rozwoju Produktu (Equinix Product Development Center – PDC) Equinixa w Polsce. Jakimi dziedzinami zajmują się inżynierowie w Centrum?
Robert Busz, dyrektor zarządzający Equinix Polska – Warszawskie centrum opracowuje i testuje zaawansowane technologicznie rozwiązania sieciowe, które wykorzystujemy w Platform Equinix™ – w ponad 200 centrach danych na świecie. PDC rozwija przyjazne dla klientów oprogramowanie sieciowe, prowadzi badania i prace nad rozwojem wirtualnej struktury IT. Usługi definiowane za pomocą software’u wynikają bezpośrednio z potrzeb naszych klientów, którzy coraz częściej nie chcą korzystać z kolokacji, a raczej poszukują zwirtualizowanych rozwiązań. Equinix stawia potrzeby klientów na pierwszym miejscu – nimi kierujemy się w naszej pracy. PDC wkłada wiele wysiłku w rozwój naszego portfolio usług software’owych i wirtualnych.
Przykładem tych rozwiązań może być np. Network Edge – nowy innowacyjny produkt, który umożliwia firmom wirtualne połączenie możliwe do skonfigurowania w kilka minut. Polega to na wdrożeniu wirtualnych funkcji sieciowych (NFV – Network Functions Virtualization) oferowanych przez wielu dostawców, co umożliwia cyfrowe, wirtualne połączenie do sieci, bez konieczności inwestycji w jakikolwiek sprzęt.
Warszawskie Centrum Rozwoju Produktu pracuje wspólnie z ośrodkiem z Doliny Krzemowej także nad usługą Equinix Cloud Exchange Fabric. Dla klientów w Polsce została ona udostępniona w październiku 2018 r., natomiast w marcu bieżącego roku dodatkowo ją rozbudowaliśmy o kolejne funkcjonalności. Aktualnie połączenia dostępne są między wszystkimi 36 lokalizacjami z 5 kontynentów, gdzie znajdują się węzły ECX Fabric. To rozwiązanie bezpośrednio, bezpiecznie i dynamicznie łączy rozproszoną infrastrukturę i ekosystemy cyfrowe na świecie i umożliwia dostęp do czołowych dostawców rozwiązań chmurowych.
Jaki jest obecnie poziom zatrudnienia oraz plany na ten rok i kolejne lata? Widać w mediach, że rekrutacja jest intensywna. Jaki jest pożądany profil kandydata do pracy w PDC?
– Aktualnie zespół liczy ok. 70 osób. Odpowiednio wykwalifikowana i utalentowana kadra była zresztą jednym z głównych powodów, dla których Equinix zdecydował się ulokować swoje Centrum Rozwoju Produktu właśnie w Warszawie.
W kolejnych latach planujemy dalszy rozwój centrum, więc to prawda – rekrutacje wciąż trwają. Poszukujemy przede wszystkim utalentowanych ludzi, którzy chcą pracować nad rozwojem innowacyjnych pomysłów i rozwiązań. Planujemy zatrudnienie na wszystkich stanowiskach związanych z rozwojem produktu: od stanowisk ds. zarządzania produktem, po inżynierów oprogramowania czy inżynierów sieciowych.
PDC inspiruje się kulturą pracy z Doliny Krzemowej. Łączymy kulturę przedsiębiorczości z podejściem „people first”. Praca zespołowa, dbałość o dobrą energię, szukanie nowych, lepszych rozwiązań, pomoc innym – to wartości, które budują to, co nazywamy „Magią Equinixa” („Magic of Equinix”). Pracujemy zespołowo, ale uważnie słuchamy pracowników – każdy może przyjść ze swoim pomysłem, ideą, powiedzieć, co myśli. Bardzo sobie cenimy ten wkład, a następnie wspólnie pracujemy nad jak najlepszym rezultatem.
Jak silna jest pozycja polskiego PDC w ramach struktur globalnych Equinix, czy jego rola jest równorzędna do tych ulokowanych w Dolinie Krzemowej i Singapurze? Niekiedy centra R&D lokowane w tej części Europy pełnią rolę wspierającą, w umiarkowanym stopniu kreując unikalne, innowacyjne rozwiązania.
Zlokalizowanie Equinix Product Development Center właśnie w Warszawie nie było przypadkowe. Jedną z przyczyn, był wspomniany przeze mnie ogromny potencjał intelektualny. Equinix docenia talent i wiedzę inżynierów z Polski – m.in. dlatego właśnie tu zleca część swoich strategicznych projektów. Warszawski ośrodek zdecydowanie nie jest traktowany jedynie jako wsparcie – to miejsce, które napędza innowacje. Equinix szukał lokalizacji w Europie, aby niejako uzupełnić pozostałe dwa ośrodki, ale rola warszawskiego PDC w naszej strukturze jest taka sama, jak tych z Singapuru czy Doliny Krzemowej.
Equinix wszedł do Polski poprzez przejęcie. Jak wygląda obecnie strategia wzrostu na najbliższe lata – czy firma stawia na wzrost organiczny czy ma w planach przejęcia? Rynek pod tym względem wygląda obecnie dość ciekawie.
– To prawda, Equinix rozpoczął swoją działalność w Polsce w 2016 r. poprzez przejęcie grupy Telecity. Aktualnie możemy pochwalić się globalnym wzrostem przychodów od 66 następujących po sobie kwartałów. W Polsce nasza działalność zachowuje podobna dynamikę, a rozwój organiczny jest dla nas najprostszy i daje największą gwarancję spełnienia oczekiwań przyszłych klientów. W tej chwili skupiamy się na sukcesach naszych dużych i znaczących inwestycji w Polsce.
Niedawno ukazały się dwa raporty nt. rynku centrów danych w Polsce 2019, autorstwa PMR i Audytel. Prezentują zróżnicowane prognozy m.in. wartość rynku w roku 2020 ma wynieść 2 mld zł, wskaźnik wypełnienia powierzchni 67% i spora fragmentacja rynku. Jak Pan ocenia te prognozy?
Bardziej realne wydają mi się szacunki przedstawione w raporcie PMR. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że oba badania nie odnoszą się tylko do firm oferujących wyłącznie usługi kolokacyjne, ale także do tych, które wynajmują serwery czy domeny. Te organizacje zniekształcają obraz rynku. Myślę więc, że jeśli rozważalibyśmy wyłącznie kolokację, te liczby okazałyby się przeszacowane.
Sam rynek będzie rósł i wskaźnik na poziomie 67% wypełnienia powierzchni wydaje się być realny. Sporo istniejących obiektów już go osiągnęło, a nowo powstające zazwyczaj mają swoich najemców już na etapie budowy.
Polski rynek jest bardzo ważny, ale już niedługo będzie wymagał przede wszystkim nowego podejścia – takiego, jakie reprezentuje m.in. Equinix. Centra danych muszą spełniać wymagania dużych graczy chmurowych. W obliczu postępującej transformacji cyfrowej, szczególnie w przypadku dużych globalnych firm, rośnie znaczenie bezpośrednich, prywatnych połączeń z klientami i partnerami, takich jak interconnection.
Ilość metrów kwadratowych nie będzie miała aż takiego znaczenia jak schłodzenie odpowiednio dużych instalacji serwerów na niewielkiej powierzchni (power density). Zdolność dostarczenia mocy na poziomie kilku megawatów dla pojedynczej instalacji będzie miała również olbrzymie znaczenie.
Dla nas to duża szansa, stąd ważne inwestycje, których dokonaliśmy w Polsce. Jednocześnie, klienci w obliczu wzrostu adaptacji rozwiązań chmurowych oczekują lepiej dopasowanego i elastycznego podejścia – naszą odpowiedzią są rozwiązania oferowane przez Platform Equinix™, która wciąż się rozwija, a także rozwój usług takich jak na przykład ECX Fabric.
Konsolidacja rynku centrów danych już się zaczęła (przejęcie 3S przez Play), Atman to kolejny kandydat. Jakie trendy poza konsolidacją dostrzega Pan na polskim rynku centrów danych?
– Zgadzamy się z szacunkami Gartnera, które mówią o śmierci prywatnych data center, a nawet uznajemy te prognozy za niedoszacowane. W naszej opinii w ciągu najbliższych 3 lat, „umrze” nawet do 90% prywatnych serwerowni w Polsce. Związane jest to przede wszystkim ze wzrostem cen energii, który przekłada się także na wzrost kosztów utrzymania własnej infrastruktury. Firmy borykają się również z brakiem wyspecjalizowanej kadry, która potrafi zarządzać takim centrum danych, a także odpowiednio go zabezpieczyć. Wynika to również z nieustannego wzrostu ilości danych, którymi organizacje operują oraz konieczności swoistego uniezależnienia się od fizycznej infrastruktury. Konsolidacja rynku z pewnością wpłynie na polepszenie oferty usługowych centrów danych, które przejmą cześć instalacji z prywatnych data center.
Czy Pana zdaniem konsolidacja pójdzie w parze ze wzrostem parametrów (PUE, bezpieczeństwo, certyfikacje itp.) centrów danych w Polsce? Z drugiej strony czy klienci dojrzewają już do inwestowania w wyższą jakość?
– Myślę, że konsolidacja nie wpłynie na główne wskaźniki, ale jednocześnie uważam, że już teraz w Polsce są one na stosunkowo dobrym poziomie. Klienci na naszym rynku zawsze oczekiwali wysokiej jakości i ją otrzymywali, ale są jednocześnie przyzwyczajeni do dość niskich kosztów. Nie sądzę, żeby w najbliższym czasie miała nastąpić w tym zakresie jakaś znacząca zmiana – stosunek jakości do ceny w Polsce nieco odbiega od dojrzałych, zachodnich rynków. Relatywnie te rozwiązania są u nas efektywne kosztowo. Gotowość do większych inwestycji możemy zauważyć póki co wyłącznie w sektorze enterprise, ale są to niewielkie zmiany.
Warto jednak wspomnieć o tym, że w Polsce nadal mierzymy potencjał rynku na podstawie dostępnej przestrzeni serwerowni. Taki wskaźnik podają również branżowe raporty. Equinix mierzy moc niezbędną, aby schłodzić i zasilić infrastrukturę klienta – nie jest to tak dokładnie i łatwo przeliczalne na powierzchnię. Jest to jednak czynnik, który ma duże znaczenie przy dużych klientach oferujących usługę chmury publicznej. W Polsce te moce są zbyt małe, by ci gracze mogli ulokować się w zewnętrznych centrach danych.
Na koniec postaram się skłonić Pana do odrobiny spekulacji – czy, a jeśli tak, to kiedy, można spodziewać się, że któryś z globalnych graczy chmury publicznej ulokuje region w Polsce?
– Nie mogę wypowiadać się w imieniu innych firm. Widzimy duże zainteresowanie polskim rynkiem napędzane m.in. przez takie inicjatywy jak Chmura Krajowa lub działania Ministerstwa Cyfryzacji czy Ministerstwa Finansów. Globalni gracze z pewnością będą rozpatrywali taką decyzję, ale trudno powiedzieć, kiedy dokładnie może to nastąpić. Jestem przekonany, że to bardziej kwestia kilkunastu miesięcy niż kilku lat.