Wszyscy jesteśmy uwikłani… w technologie, parafrazując słowa współczesnego autora jednych z najlepszych polskich kryminałów, Zygmunta Miłoszewskiego. Oddalając się nieco od pejoratywnego uwikłania bez wątpienia każdy z nas, współczesnych coraz więcej korzysta z technologii i jest właśnie w nią uwikłany – truizm. Ale także każdy z nas codziennie korzysta z coraz bardziej zaawanasowanej technologii, nawet nie mając świadomości jak bardzo takie współczesne elementy uwikłania jak chmura czy sztuczna inteligencja zmieniają nasze życie oraz naszą codzienność.
Wszyscy jesteśmy uwikłani.
Korzystając z map i nawigacji, rekomendacji muzyki na wieczór lub w drodze do pracy czy miejsc w których zjemy lunch za 20 min korzystamy ze sztucznej inteligencji i pewnych jej założeń, modeli i opracowań. Przeszukując nasz przyrastający niemal geometrycznie zbiór zdjęć których pewnie nigdy nie wywołamy wykorzystujący zaawansowane modułu analityczne. Komunikujemy się z wykorzystaniem komunikatorów IM (instant messaging), udostępniamy wszystko i wszędzie w social media a podstawą tych elementów łańcucha, budulcem, który zespala jego ogniwa jest chmura. Chmura odmieniana obecnie przez wszystkie przypadki, stała się – już nie staje, ale jest – technologiczną trampoliną niemal nieograniczonego rozwoju organizacji. Chmura (zwłaszcza ta publiczna) potrafi wybić na najwyższy poziom sukcesu komercyjnego każdy pomysł o ile tylko znajdzie się grupa docelowa jako odbiorcy… no i oczywiście marketing. Inwencja osób wymyślających, projektujących i budujących różnego rodzaju „aplikacje” nigdy wcześniej nie miała takiej swobody i chyba „swawoli technologicznej”. Osiągalność rozwiązań jeszcze kilka lat temu dostępnych tylko dla największych i najbardziej bogatych firm, jest teraz na wyciągniecie ręki, często bezpłatnie albo w znanym modelu freemium.
Faktem jest także i to, że nie ma w tej chwili żadnej liczącej się firmy z branży IT która by nie opierała całej lub pokaźnej części swojej biznesowej strategii o chmurę. Jednym słowem chmura albo śmierć! J Lecz nie o chmurę w wydaniu najprostszym tu chodzi – jako np. infrastruktura albo oprogramowanie w modelu as a service. A o chmurę jako bardzo duże portfolio elementów, z których można stworzyć to czego potrzebujemy lub to czego będziemy potrzebowali my lub rynek (w przypadku komercyjnych rozwiązań) za chwilę.
Przykładem takiej strategii z zachowaniem synergii z teraźniejszością jest firma IBM. Będąc firmą, która od ponad 100 lat funkcjonuje w branży nowych technologii, kilka lat temu zaczął swój bieg w kierunku chmury.
Pominę etapy przejściowe takiej transformacji natomiast to co jest teraz i to co dotyka przyszłości to pełne portfolio rozwiązań chmurowych. Poczynając od części jakże najbardziej tradycyjnej, a więc; infrastruktury w chmurze (wcześniej znana pod marką Softlayer po rebrandingu została oznaczona jako IBM Cloud Infrastructure), poprzez rozwiązania software (Software-as-a-Service SaaS) dla właściwie każdej z wiodących grup IBM Software np. Analityka, Bezpieczeństwo etc. Aż po coś co wydaje się być obecnie absolutną koniecznością – platforma (Platform-as-a-Service PaaS) – wcześniej znana jako Bluemix staje się po rebrandingu IBM Cloud Platform. Każdy z tych elementów zasługuje na osobny artykuł, ale dla szacunku czasu Czytelnika dodam tylko że rozwiązania przeplatują się i w mojej opinii najciekawszym rozwiązaniem może być wykorzystanie modeli hybrydowych, a więc rozwiązań np. chmury prywatnej z elementami chmury publicznej. Co ciekawe w części platformowej do dyspozycji jest ponad 180 różnego rodzaju serwisów (liczna ta stale rośnie) z których można niczym z klocków zbudować naprawdę autorskie i unikalne rozwiązanie wykorzystując np. blockchain, cognitive computing, machine learning i wiele innych technologii, które właśnie teraz odmieniają otaczający nas świat. Wystarczy sięgnąć do jednego z elementów i wykorzystać go w dowolny, użyteczny dla nas sposób.
Co więcej, IBM wykorzystuje także swoją wiedzę oraz doświadczenie na rynku klientów dużych przedsiębiorstw (Enterprise) aby nie tylko dostarczać technologie, nie tylko edukować w zakresie ich zastosowania, ale razem z Klientem zbudować rozwiązanie. Dzięki wykorzystaniu m.in. metody Design Thinking oraz autorskich rozwiązań IBM eksperci z Europy i świata mogą razem z Klientem wymyślić, zaprojektować i zbudować aplikację (rozwiązanie) – a to wszystko w jednym z wielu europejskich centrów IBM Cloud Garage. Wystarczy tylko powiedzieć TAK.
Bo technologia to nie wszystko… choć to bardzo dużo.