Coraz częściej firmy decydują się na chmurę obliczeniową, ale ich inwestycje są dość zachowawcze. Aż 84% firm w Polsce w głównej mierze decyduje się na współpracę z tylko jednym dostawcą usług cloud computing – wynika z danych PMR.
Firmy analityczne są zgodne. Pandemia wpłynęła na wzrost zainteresowania chmurą obliczeniową. Zdaniem Gartnera chmura publiczna będzie jedynym obszarem IT w tym roku, który odnotuje wzrost – o 6,3%, do kwoty 256,9 mld dolarów. Z kolei zdaniem IDC aż 32% budżetów IT w ciągu 12 najbliższych miesięcy zostanie przeznaczone na chmurę.
Mono zamiast multi
Również w Polsce dostawcy przyznają, że zainteresowanie chmurą wzrosło. Co jednak ciekawe, tu firmy są bardziej zachowawcze, jeśli chodzi o inwestycje niż na rynkach bardziej rozwiniętych. Aż 84% badanych przez PMR na zlecenie Deloitte przedsiębiorstw w Polsce współpracuje przede wszystkim z jednym dostawcą chmury. Zdaniem 90% ankietowanych taki model gwarantuje lepszą współpracę i pozwala na lepsze zrozumienie biznesu.
Firmy jednak dostrzegają też wady takiego rozwiązania. Najczęściej wskazują uzależnienie od partnera w zakresie oferowanych przez niego rozwiązań. – Vendor lock-in nigdy nie jest dobry. Współpraca z jednym dostawcą oznacza zwykle wyższe koszty. Dodatkowo nie możemy skorzystać w takim modelu z najlepszych w danym obszarze rozwiązań, bo jesteśmy skazani na produkty jednego dostawcy – zwraca uwagę Piotr Paluszkiewicz, Cloud Product Manager z Atmana. Jego zdaniem takie podejście dziś jest nieuzasadnione, bo łączenie wielu środowisk jest naprawdę łatwe dzięki dostępności dojrzałych narzędzi.
– Na przykład na poziomie transmisji danych firma może mieć dedykowane łącze do największych dostawców chmury z pominięciem sieci pośredniczących w każdym z ponad 150 regionów. Oznacza to niskie opóźnienia i brak dodatkowego routingu czy ryzyka awarii. Dodatkowo daje możliwość tworzenia rozproszonej architektury Disaster Recovery z pełną georedundancją – tłumaczy Piotr Paluszkiewicz.
W cieniu wielu chmur
Mimo tych zalet z multicloud w Polsce korzysta według danych PMR 16% przedsiębiorstw. W skali globalnej jest inaczej. Z danych IDC wynika, że z wielu chmur publicznych korzysta już ponad połowa (55%) respondentów. 34% badanych korzysta z chmur dwóch dostawców, 10% współpracuje z trzema, a 11% – z czterema lub więcej dostawcami chmury. Aż 49% respondentów uważa, że powodem wyboru takiej strategii jest możliwość skorzystania z najlepszych możliwych rozwiązań i usług. 41% zwraca uwagę na niższe koszty, a 40% na wyższe bezpieczeństwo i możliwość zachowania ciągłości biznesowej.
Na optymalizację kosztów zwracają uwagę także respondenci pytani przez PMR w Polsce. 50% z nich uważa, że multicloud daje możliwość wynegocjowania lepszych cen, 70% jest zdania, że taki model zapewnia większe bezpieczeństwo.
Multicloud to jedna z coraz istotniejszych opcji, jakie firmy dzisiaj rozważają w kontekście inwestycji w chmurę. W ten sposób możemy z jednej strony skorzystać z najlepszych branżowych rozwiązań, z drugiej spełnić oczekiwania regulatora np. dotyczące lokalizacji przechowywania danych. Budowa środowiska wymaga jednak wiedzy w organizacji, tylko wtedy można wykorzystać zalety chmury. Pamiętajmy o tym, że różni dostawcy mają różne polityki bezpieczeństwa – musimy zachować spójność środowisk, by mieć gwarancję bezpieczeństwa – zwraca uwagę Piotr Paluszkiewicz z Atmana.
Według danych MarketsandMarkets, rynek multicloud będzie rozwijał się bardzo dynamicznie. W 2017 r. rozwiązania do zarządzania środowiskiem wielochmurowym były warte 1,169 mld dolarów a w 2022 sprzedaż ma wynieść już 4,492 mld dolarów, co oznacza wzrost rdr na poziomie 30,9%. Zdaniem analityków na wzrost inwestycji w multicloud wpłynie m.in. rosnąca implementacja kontenerów i mikrousług.